Trzy dni później podobne żądania przedstawili protestujący w Hucie Stalowa Wola. 1 i 3 maja w dużych miastach – Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Gdańsku i Lublinie – odbywały się kontrmanifestacje pierwszomajowe i niezależne demonstracje z okazji rocznicy Konstytucji 3 Maja. 2 maja strajk wybuchł w Stoczni Gdańskiej, mateczniku Pożegnanie Wacka Żołyńskiego. W najbliższą sobotę 30 kwietnia odbędzie się pogrzeb Wacława Żołyńskiego. Wacek zmarł 23 kwietnia. Zostanie pochowany o godz. 13.00 na Cmentarzu Komunalnym w Kłodzku. O godz. 11.00 odbędzie się Msza św. żałobna w kościele o.o. Jezuitów p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kłodzku. Strajk ( ang. strike) – zbiorowe, dobrowolne powstrzymanie się od pracy lub nauki w celu wymuszenia realizacji określonych żądań. Stosowane jest jako forma nacisku głównie przez pracowników najemnych w celu poprawy warunków pracy i wynagrodzenia . Strajki w Polsce[edytuj | edytuj kod] Prawdopodobnie pierwszy strajk w Polsce miał Strajk kolejarzy jednak się odbędzie - RMF24.pl - Wygląda na to, że nie da się uniknąć strajku na kolei. Fiaskiem zakończyły się trwające cały dzień rozmowy ostatniej szansy pomiędzy Jeżeli do 14 września pieniądze się nie znajdą, odbędzie się strajk ostrzegawczy. To jednak dopiero początek. Pod koniec października może odbyć się bezterminowy strajk powszechny. Jak pisze Piotr Szumlewicz, dziennikarz i działacz związków zawodowych, taki strajk oznaczałby całkowity paraliż ZUS, łącznie z wstrzymaniem wypłat. Strajk Kobiet odbędzie się w Szczecinku. Już w niedzielę - opinie czytelników. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Strajk Kobiet odbędzie się w Szczecinku. Już w niedzielę. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś". 4sAUnz. Rekomendowane odpowiedzi Admin Samorząd Opublikowano 5 Kwietnia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2019 Do strajku nauczycieli zostało kilka dni. Trwają rozmowy FZZ i ZNP z rządem. Czy strajk nauczycieli się odbędzie? Wszystko wskazuje na to, że strony dogadają się. Powrót do artykułu: Strajk nauczycieli 2019 r.: Czy strajk się odbędzie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość Gość Opublikowano 5 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2019 ch*j wam w d*py ma byc strajk a nie wy pizdokleszce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Obserwujący 0 STRAJK zawieszony do kiedy trwa strajk? Z OSTATNIEJ CHWILI Kiedy dzieci idą do szkoły? Kiedy koniec strajku nauczycieli? - zastanawiają się rodzice i dzieci planując nadchodzący tydzień. Zdania na temat strajku są podzielone - część mieszkańców popiera protest belfrów, którzy czują się niedoceniani. Inni skarżą się, że strajk odbywa się kosztem uczniów i rodziców, którzy musieli szybko wymyślić, co zrobić z dziećmi. STRAJK nauczycieli do kiedy potrwa? AKTUALNOŚCI Kiedy dzieci idą do szkoły? 25 kwietnia 2019Z ostatniej chwili: Nauczyciele zawieszają strajk od soboty (27 kwietnia) aż do września. A to oznacza, że od poniedziałkudzieci idą do szkoły. -Chcemy dać uczniom dokończenia nauli- Sławomir Broniarz na konferencji – Nie składamy broni, nie przystąpimy do fasadowych negocjacji przygotowanych przez rząd – idziemy do szkoły straj nauczycieli 2019Kiedy idziemy do szkoły straj nauczycieli 2019-Dziś podjęta została bardzo słuszna decyzja. Dziękuję za to ZNP - skomentowała konferencję prasową Broniarza Beata Szydło. STRAJK nauczycieli do kiedy potrwa? AKTUALNOŚCI Kiedy dzieci idą do szkoły? 25 kwietnia 2019Klasyfikację maturzystów przeprowadzą dyrektorzy. Rząd w trybie pilnym przyjął nowelizację ustawy pozwalającą uczniom przystąpienie do matur. Nauczyciele nadal nauczycieli AKTUALNOŚCI23 kwietnia STRAJK NAUCZYCIELI: Padła deklaracja w sprawie egzaminów: Apelujemy do dyrektorów szkół o niezwłoczne zwołanie rad pedagogicznych - podali przedstawiciele Ogólnopolskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego Nauczycieli. Nauczyciele przeprowadzą klasyfikację kwietnia trwają rozmowy związkowców z rządem. Czy dojdzie do przerwania strajku? Informacje podamy niezwłocznie. Czy po świętach będzie strajk? Czy po Wielkanocy dzieci idą do szkoły? Czy po świętach koniec strajku? 22 kwietnia 2019 Dziś uczniowie i przedszkolaki mają jeszcze ferie świąteczne, ale jutro powinni wrócić do szkół i przedszkoli. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie wrócą, bo nie zanosi się na nagłe zakończenie strajku nauczycieli. To kłopot także - a może przede wszystkim - dla rodziców, którzy muszą jakoś zapenić swoim pociechom opiekę. Kto może, angażuje do tego rodzinę, kto nie ma takiej możliwości, bierze urlop, zwolnienie lub zabiera dzieci do pracy (jeśli są tam ku temu warunki, a pracodawca wyrazi zgodę). O swój los martwią się maturzyści, którzy nie dostali jeszcze świadectw ukończenia szkoły. Czy ich egzamin dojrzałości odbędzie się w przedwidzianym terminie, czyli w dniach 6 - 23 maja. Czy podczas czwartkowego „okrągłego stołu” nauczyciele porozumieją się z rządem i zakończą strajk? Na razie jest on minionym tygodniu szkoły świeciły pustkami. Wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie wyglądał przyszły razie nie ma porozumienia między ZNP i rządem RP. Ato oznacza, że w środę po Wielkanocy dzieci zostaną w dzieci będą odrabiać strajk? wskazuje na to, że niespodziewaną przerwę od nauki dzieci będą musiały odrobić. Prawdopodobnie szkoła zacznie się w wakacje...Czy jutro dzieci idą do szkoły? Do kiedy strajk nauczycieli się jednak, że sytuacja była prosta do opanowania - wielu pracodawców organizowało sale zabaw dla dzieci swoich pracowników, więc mogli oni zabrać dzieci ze sobą do pracy. W szkołach, które przyłączyły się do strajku, dyrektorzy musieli zapewnić opiekę nad uczniami. Strajk nauczycieli: Gwiazdy i artyści wspierają oświatę GALE... Czy po świętach będzie strajk? 8 kwietnia czy dzieci idą do szkoły? W konstantynowskich szkołach i przedszkolach (5 placówek z 6 przystąpiło strajku) dyrektorzy zapewnili opiekę dla podopiecznych. W SP nr 1 i SP nr 2 oraz w SP nr 3 zapewniono im posiłki. W sumie do szkoły przyszło kilku uczniów. Czy po świętach będzie strajk? 8 kwietnia czy dzieci idą do szkoły? W pabianickich szkołach ponadgimnazjalnych uczniowie zrobili sobie labę. Do szkoły prawie nikt nie przyszedł. Pierwszego dnia strajku pojawiło się po 2, 3 nauczycieli w poszczególnych placówkach. Ale następnego dnia szkoły świeciły pustkami. Wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie wyglądał przyszły tydzień. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera W niedzielę 13 grudnia w Warszawie ma odbyć się wielka manifestacja antyrządowa. Swój udział zapowiedzieli przedsiębiorcy z całego kraju. Manifestacja ma być połączona ze Strajkiem Kobiet, który na ten sam dzień zapowiedział protest "Idziemy po wolność".Coraz więcej grup społecznych dołącza do zaplanowanej na niedzielę 13 grudnia wielkiej manifestacji w Warszawie. Data jest symboliczna, ponieważ 13 grudnia obchodzimy rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. 28 października: Protest w WarszawieProtrest 13 grudnia w Warszawie: Strajk kobiet, przedsiębiorców i góraliPaweł Tanajno, przewodniczący Strajku Przedsiębiorców, zapowiedział solidarność i zjednoczenie ze Strajkiem Kobiet, który 13 grudnia zorganizuje protest "Idziemy po wolność". Z kolei Tanajno planowaną demonstrację nazywa "Strajkiem Generalnym".Drugi lockdown w Polsce? 10 branż ucierpi najbardziej- Planowana jest największa w historii ostatnich 100 lat demonstracja przeciwko opresyjnemu reżimowi, który ostentacyjnie łamie prawo. Mamy w Polsce państwo autorytarne nieszanujące praworządności. Spełniają się marzenia i oczekiwania milionów internautów. Przeczytałem dziesiątki tysięcy komentarzy: "Zjednoczcie się, bądźcie solidarni, razem wspólnie wszyscy". Tak będzie. Naszym celem jest obalenie reżimu - mówi przewodniczący Strajku Przedsiębiorców - zapowiada Paweł Tanajno w mediach udział w protestach zapowiedzieli także górale, którzy ze względu na ograniczenia związane z pandemią koronawirusa stracą sporo pieniędzy podczas tegorocznego sezonu zimowego. Tyle naprawdę dostają na konto emeryci i renciści. Zaglądamy... Wszystko wskazuje, że podczas niedzielnego protestu pojawią się także restauratorzy i hotelarze. Wydarzenie odbędzie się w niedzielę, 13 grudnia o godz. 12 w okolicach ronda Dmowskiego w Warszawie. Te zawody mężczyzn najbardziej odstraszają kobiety. Jeśli wy... Sprawdź też:Groźne kobiety z Wielkopolski poszukiwane przez policję. Rozpoznajesz je?Sto najpopularniejszych nazwisk w Polsce [LISTA]Lista 69 "zakazanych" imion w PolsceNowe zasady segregacji śmieci w Poznaniu. Jak segregować odpady?Nowoczesne budynki w Poznaniu. Zobacz miasto przyszłości!Niesamowite miejsca w Wielkopolsce. Warto je odwiedzić!Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera AgroUnia protestowała pod Ostródą z kukłą wisielca W niedzielę 24 lipca 2022 r. wieczorem pod Ostródą w miejscowości Grabinek w województwie warmińsko-mazurskim odbył się protest rolników z AgroUnii. Demonstracja miała miejsce na wiadukcie, gdzie rolnicy ciągnikami zablokowali przejazd. Na barierkach umieścili baner z napisem "Obronimy polską wieś", odpalili także race. Mieli ze sobą również kukłę wisielca, symbolizującą polskiego rolnika. - Tak za chwilę skończymy. Nie mamy w naszym kraju żadnej stabilizacji, nie można liczyć na nasz rząd - wyjaśnił Mateusz Kępka, działacz AgroUnii. O co dokładnie chodziło rolnikom? Przede wszystkim sprzeciwiali się bezczynności rządu i słowom Mateusza Morawieckiego, które wypowiedział w miniony piątek podczas wizyty w Działdowie. Kamiński do Morawieckiego: Kiedy sobie poradzicie z ASF-em? Przypomnijmy pokrótce, że obecny na tym spotkaniu Piotr Kamiński, hodowca świń i koordynator AgroUnii na Warmii i Mazurach zapytał premiera, kiedy rząd poradzi sobie z ASF. Zobacz także - My, jako rolnicy, po prostu bankrutujemy. Zostaliśmy zmuszeni przez nasze państwo do sprzedawania świń za trzy złote. Kiedy sobie poradzicie z ASF-em? Bo my ponosimy tylko koszty. Musieliśmy ponieść megakoszty – powiedział do premiera Kamiński. Premier Morawiecki przyznał, że rząd nie poradził sobie z ASF, a dokładniej "nie poradził sobie do końca". - ASF to rzeczywiście jest wielki problem, z którym poradziliśmy sobie tylko częściowo. Tutaj przyznaję panu rację, że na pewno jest jeszcze wiele do zrobienia z ASF-em. Co z tym robimy? Po pierwsze odstrzał dzików i tu muszę się uderzyć w pierś. Ten odstrzał jest za mały. Apeluję do wszystkich myśliwych, którzy stanowią swojego rodzaju państwo w państwie. Przyznam się, że myśliwi, nie wiem jak teraz, ale kilka miesięcy temu, słyszałem to wyraźnie od rolników, za mało robili odstrzałów dzików – tak premier odpowiedział rolnikowi. W ocenie Kamińskiego, który wziął w niedzielnej pikiecie, te słowa świadczą o nieudolności polskiego rządu. Rolnik zaznaczył, że przez wieloletnie zaniedbania obecnego i poprzedniego rządu w Polsce likwidowana jest hodowla zwierząt. W powiecie działdowskim w ciągu pięć lat zniknęło 70 proc. gospodarstw hodowlanych - W 2017 roku w powiecie działdowskim było 751 gospodarstw rodzinnych, które hodowały trzodę chlewną. W tym roku na koniec czerwca gospodarstw jest tylko 217. Ubyło więc aż 70 proc. gospodarstw – wyliczył rolnik. Rolnicy: my za chwilę będziemy bankrutować Zaznaczył, że rolnicy wyjechali ciągnikami na wiadukt, by pokazać dramatyczną prawdę o polskiej wsi. - My za chwile będziemy bankrutować. Rząd nie poradził sobie z ASF i nie radzi sobie z niekontrolowanym wwozem zboża z Ukrainy do Polski. Rządzący udają, że nie ma problemu, a on jest. Idą żniwa, a cena zbóż leci na łeb na szyję. Za co mamy siać następne zboża? Przecież jeśli zmagazynujemy ziarno, nie będziemy mieć teraz pieniędzy ani na materiał siewny, ani na nawozy, ani na drogą ropę – mówił Kamiński. Hodowla upada, brakuje mięsa do produkcji żywności Obecna na pikiecie Anna Hładyszewska, rolniczka, która przez lata prowadziła gospodarstwo hodowlane oraz zakład przetwórstwa mięsnego z certyfikatem Dziedzictwo Kulinarne Warmia Mazury Powiśle przyznała ze smutkiem, że musiała podjąć decyzję o wygaszeniu hodowli. - Zadecydował o tym ASF i bardzo wysokie koszty bioasekuracji. Nie mogliśmy finansowo spełnić tych wymagań. Zamknęliśmy hodowlę, ale dalej produkujemy żywność. Widzę jednak coraz wyraźniej, że będziemy mieć problem z surowcem, bo firmy takie jak moja, z certyfikatem, muszą bazować na małych ubojniach. Już kilka razy nie dostałam całego zamówienia do produkcji. Dlaczego? Bo codziennie wygaszanych jest kilkadziesiąt gospodarstw hodowlanych. Martwię się więc, że niebawem nastąpi krach i będziemy musieli zamknąć firm. To co się dzieje teraz, to jest armagedon. Rząd zapewniał, że się upora z ASF, a tymczasem dziki buszują wszędzie, nawet w środku miasta pod ratuszem! Jak tak ma wyglądać walka z ASF, to ja czarno widzę przyszłość – mówiła rolniczka. AgroUnia: to markety sieją panikę w sprawie cukru, by podbić jego ceny Poruszony został również wątek oskarżeń pod adresem Michała Kołodziejczaka o dezinformację w sprawie braków cukru. - To nie my wywołujemy panikę. Przecież to robią markety, bo chcą nakręcić ceny. Najpierw zasieją zamęt, że nie ma czegoś w sklepie. Ludzie zaczną panikować, wykupią towar. Potem go nie będzie, więc markety rzucą parę sztuk, a cena zostanie mocno wywindowana. Ludzie mimo to będą kupować, a za jakiś czas towar wróci do sklepu, ale w cenie dużo wyższej. To samo zaraz będzie dotyczyć maki, ryżu czy masła. My jako AgroUnia mówimy jasno: koniec z tą banda nierobów – mówił Michał Kępka, działacz AgroUnii. Inny działacz zawtórował mu, mówiąc, że „AgroUnia i Michał Kołodziejczak to jedyna szansa dla rolników - inaczej będziemy zgubieni”. "Jeżeli wieś będzie biedna, to my będziemy głodni" Protest rolników wsparli także przedstawiciele Związku Zawodowego Pracowników Urzędu Miasta w Olsztynie „Symetria”. Przyznali, że też się borykają z drożyzną jak rolnicy. - Jeżeli wieś będzie biedna, to my będziemy głodni – powiedziała przewodnicząca Związku Ewa Wyka. Na pikiecie obecny był także Tomasz Wiosna, właściciel firmy zajmującej się badaniami gleby. Zwrócił uwagę, że przesiębiorcy, podobnie jak rolnicy nie ma żadnej stabilizacji, a koszty zżerają zyski. - Przycina się nam skrzydła z premedytacja stosując zmiany podatkowe czy podnosząc ceny materiałów. My już nie wiemy, jak mamy prowadzić biznes - mówił Wiosna. Zaznaczył, że od rolnika zależy wiele stref gospodarczych. - Jeżeli rolnika nie będzie, to producent opon czy paliwa będzie miał problem, komu sprzedać swój towar. Już zaczyna się efekt domina - podkreślił Wiosna. Kamila Szałaj, fot. Tomasz Wiosna Chociaż ten strajk był zapowiadany już od kilku miesięcy, to dopiero w poniedziałek poznaliśmy jego datę. Nauczyciele przeprowadzą akcję protestacyjną na początku kwietnia, a ich strajk będzie bezterminowy. O tym, czy działania będą miały miejsce we wszystkich szkołach, zdecydują sami nauczyciele. Jak podaje RMF FM, we wtorek 5 marca rozpocznie się referendum strajkowe, które potrwa dwa tygodnie. Przyniesie ono odpowiedź na pytanie, w których szkołach odbędzie się zapowiadany strajk. Tę informację w rozmowie z RMF FM potwierdził Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. Dodał, że w referendum mogą wziąć udział nie tylko nauczyciele, ale także pracownicy administracji i obsługi. Oficjalny strajk rozpocznie się 8 kwietnia i będzie bezterminowy. ZNP oraz Forum Związków Zawodowych chcą w ten sposób doprowadzić do podwyżek dla nauczycieli i pracowników oświaty w wysokości tysiąca złotych. „Nauczyciele nie mają obowiązku życia w celibacie” O nauczycielach i planowanym strajku stało się głośno także za sprawą kontrowersyjnej wypowiedzi szefa gabinetu prezydenta RP, Krzysztofa Szczerskiego. Konwencja PiS przyniosła nowe zapowiedzi partii na nadchodzące wybory. Wśród najważniejszych postulatów przedstawionych przez Jarosława Kaczyńskiego, znalazła się zmiana w programie 500+, a także wsparcie dla emerytów czy zniesienie PIT-u do 26. roku życia. Pod koniec lutego na antenie RMF FM Sławomir Broniarz podkreślał, że przedstawiciele PiS nie wspomnieli o nauczycielach. – Tylko zdecydowany strajk w czasie egzaminów może spowodować, że rząd zacznie z nami rozmawiać i traktować poważnie edukację – ocenił. O kwestii nauczycieli w sobotę w radiowej „Trójce” mówił Krzysztof Szczerski. – Jakakolwiek forma protestu w trakcie kampanii, a to będzie w trakcie kampanii, zostanie natychmiast upolityczniona. Nawet jeśli związki zawodowe by chciały zrobić z tego protest wyłącznie społeczny, on będzie protestem politycznym – stwierdził. – Nauczyciele nie mają obowiązku życia w celibacie. W związku z powyższym także te transfery, które są dzisiaj dokonywane, np. dla rodzin polskich – 500 plus – to też dotyczy nauczycieli. PiS daje pieniądze nauczycielom, bo daje wszystkim Polakom – podkreślił. Czytaj też:„FAS” ostro o Jarosławie Kaczyńskim. „Niekoronowany król Polski”

czy odbędzie się strajk